poniedziałek, 4 maja 2015

Nad Bałtykiem trochę wiało, a na Capri?

Wbrew przewidywaniom - długi weekend był słoneczny, choć trochę wietrzny. Serce rośnie, kiedy widać jak wielu Rodaków biega, jeździ na rowerach, spaceruje z kijami. I próbuje obcować ze Sztuką... co jest mocno utrudnione, ponieważ prawie wszystko co nie jest smażalnią ryb czy kawiarnią - jest w "wczasowych" miejscowościach pozamykane..
A na Capri?


Anacapri - bardzo sympatyczna kawiarnia w Uckermunde nad Zalewem Szczecińskim, kilkanaście kilometrów od polskiej granicy - serwuje cappucino prawie jak na Capri :-)
Wkroujście czyli Uckermunde - malowniczo położone nieduże miasteczko z czasów świetności Hansy, mało znane nawet odległym o wycieczkę rowerową Szczecinianom - ma zaskakująco dużo galerii malarskich, sklepów z ciekawym rękodziełem czy nawet eleganckich kawiarni...
I ma prawdziwy klimat śródziemnomorski...



1 komentarz:

  1. Uckermunde, to jest jedno z moich ulubionych miasteczek na weekendowy wypad. W sezonie wiosenno - letnim jestem tam 2-3 razy. Są tam aż trzy atrakcje: Piękna starówka oraz port, zoo i zagospodarowana plaża. Zapraszam do przeczytania mojej relacji z wizyty w tym uroczym miasteczku:
    http://www.lifestylerka.pl/2014/09/ueckermunde-trzy-atrakcje-w-jednym.html

    OdpowiedzUsuń